Polska English Russian
a aa aaa | kontrast | facebook youtube poczta | dla pracowników
Wyszukiwarka
mapa strony

Marek Kotański

Czytelnia » Marek Kotański

Marek Kotański/FOT. ANDRZEJ IWAŃCZUKMarek Kotański (1942-2002) - psycholog, terapeuta, twórca i lider MONARU - ruchu społecznego, a następnie stowarzyszenia, pomagającego osobom uzależnionym, chorym, bezdomnym. Społecznik wyznaczający nowe kierunki w przeciwdziałaniu najbardziej palącym problemom. Pod koniec lat 70. zapoczątkował w Polsce leczenie narkomanii metodą społeczności terapeutycznej, opierającą się na pełnej abstynencji pacjentów i ich pracy nad sobą. Organizował kampanie społeczne i koncerty promujące wśród młodzieży życie wolne od uzależnień. W latach 90. przełamując lęk dużej części społeczeństwa przed HIV/AIDS otwierał ośrodki dla nosicieli wirusa i nawoływał do solidarności z chorymi. Wokół swych idei potrafił zgromadzić autorytety świata polityki, kultury i sztuki – ludzi, którzy wspierali jego działania, pomagali w organizowaniu charytatywnych przedsięwzięć, spektakularnych imprez profilaktycznych i w codziennej misji niesienia pomocy najbardziej potrzebującym. W ramach utworzonego przez siebie Ruchu Wychodzenia z Bezdomności MONAR-MARKOT tworzył placówki, w których dach nad głową, opiekę medyczną i możliwość resocjalizacji znajdowali bezdomni, alkoholicy, byli więźniowie. Za swoją działalność był doceniany i wyróżniany licznymi odznaczeniami, przede wszystkim jednak zaskarbił sobie wdzięczność tysięcy ludzi, którzy dzięki stworzonemu przez niego systemowi pomocy mogli pokonać życiowe trudności i odnaleźć swoje miejsce w społeczeństwie. Zmarł 19 sierpnia 2002 r. w wyniku obrażeń odniesionych w wypadku drogowym. FOT. ANDRZEJ IWAŃCZUK

 


 

ARCHIWALNE ZDJĘCIA MARKA KOTAŃSKIEGO

 


 

FILMY POŚWIĘCONE MARKOWI KOTAŃSKIEMU

Dokumenty autorstwa Mirosława Dembińskiego, reżysera związanego z MONAREM, laureata nagrody Miecz Kotana.


 


 

TAK GO ZAPAMIĘTALIŚMY

Wszystkich, którzy chcieliby się podzielić swoimi wspomnieniami o Marku Kotańskim zachęcamy do przesyłania tekstów na adres p.bogusz@monar.org

Psycholog rozmiłowany w człowieku

Jolanta Łazuga-KoczurowskaChoć sam był psychologiem, zarzucał psychologom formalizm, bezduszność i brak gotowości do zajmowania się „brudnymi sprawami”, jak nazywał sprawy ludzi uzależnionych, zagubionych, niechcianych, żyjących na marginesie życia, czasem w sensie dosłownym brudnych, zaćpanych, zaniedbanych. Trudno dziś stwierdzić czy był tak surowy w ocenie swoich kolegów, czy w taki sposób pokazywał inny od ogólnie przyjętego sposób bycia z człowiekiem w potrzebie - pisze Jolanta Łazuga Koczurowska. więcej

 

Marek był niczym lodołamacz

Krzysztof BalcerekUwielbiał prowokację, wygrywał prowokacją, był mistrzem prowokacji. Niejednokrotnie impulsywny, wybuchowy, zaskakiwał ludzi wokół, którzy nie rozumieli takiego zachowania. Później okazywało się, że intuicyjnie czuł, że jakaś sprawa musi zostać otwarta, nazwana, powiedziana wprost. Zaskakujące u Niego było to, że że potrafił w ciągu minuty z człowieka, który był ostry, zdecydowany, nawet bezwzględny, stać się osobą niezwykle ciepłą, życzliwą i przyjazną - założyciela MONARU wspomina Krzysztof Balcerek. więcej

 

Chciał budzić w ludziach dobro

Henryk KusaUdzielał wielu wywiadów, często też zabierał na spotkania z dziennikarzami nas, swoich współpracowników. Z jednej strony te występy w mediach pomagały mu w jego działaniach, z drugiej strony, tak myślę, on je po prostu lubił. To dużo ułatwiało. Pamiętam jak kiedyś odcięto nam ogrzewanie, a on kazał rozpalić ogniska, powiesić nad nimi kociołki, zwołał wiec, zaprosił media. Poszła też informacja, że na święta ma nas odwiedzić prezydent Kwaśniewski. Wszystko to razem przyniosło efekt w postaci włączenia ogrzewania - o Marku Kotańskim opowiada Henryk Kusa. więcej

 

Wszyscy czekali na spotkania z Nim

Elżbieta ZielińskaKotański był człowiekiem o niezwykłej osobowości i charyzmie. Myślę, że na każdym robił takie wrażenie, że chciało się być gdzieś blisko niego. Pracować z nim nie było łatwo, ponieważ był osobą bardzo dominującą. Tamte czasy wspominam jednak bardzo dobrze, dużo się wtedy działo, dużo było emocji, bo on tylko tak potrafił pracować. To co mnie w nim najbardziej fascynowało, to sposób w jaki prowadził społeczności - tak emocjonalny, a nawet wręcz dramatyczny, że wydawało się, iż to jest całe jego życie. Wspomnienie Elżbiety Zielińskiej o Marku Kotańskim. więcej

 

Kotan miał wspaniałą intuicję

Ryszard CzęstochowskiWydawał mi się genialnym psychologiem intuicjonistą. Momentami podejrzewałem go o jasnowidzenie, bo nigdy się nie mylił w wielogodzinnych seansach terapeutycznych, w których brałem udział. Nigdy nie krzywdził krytyką tych, którzy na to nie zasłużyli, natomiast ci co zawiedli - drżeli słysząc jego słowa, bo wiedzieli, że postąpili wbrew regułom grupy terapeutycznej. Terapie z jego udziałem przypominały mi warsztaty teatralne u Grotowskiego czy Kantora. Spotkania z Markiem Kotańskim wspomina Ryszard Częstochowski. więcej

 

Musiał być trochę szalony

Damian Damięcki

Pamiętam, jak przed Wigilią kradliśmy ze sklepu karpie i wypuszczaliśmy je do rzeki. Myśleliśmy, że je ratujemy, ale pewnie zdychały w tej brudnej wodzie. Ilekroć jednak spotykam się z pytaniem kiedy w Marku zrodził się ten odruch pomocy, to przypominam sobie jak w drodze do szkoły przechodziliśmy obok kościoła św. Stanisława Kostki. Stała tam  żebraczka ze swoim wózkiem pełnym szpargałów. Za każdym razem mijając ją oddawaliśmy jej swoje śniadania. O Marku Kotańskim, koledze ze szkolnych lat, opowiada Damian Damięcki. więcej




Wspierają nas




Galeria zdjęć







Projekty unijne

Materiały Komisji Etyki

Gminny Standard Wychodzenia z Bezdomności

Nasz głos w świecie

Ministerstwo Zdrowia



Sieć ECETT




Zobacz więcej linków

Polityka Prywatności Logo Monar

Wszelkie prawa zastrzeżone © MONAR 2011